Reklama w Internecie za granicą

Internet umożliwia dotarcie do klientów i partnerów biznesowych na całym świecie. Takiej okazji nie można zaprzepaścić! Żeby jednak pozyskać zagranicznych odbiorców, trzeba odpowiednio wypromować swoją działalność. Na jaką reklamę w Internecie warto się zdecydować, eksplorując inne rynki niż krajowy?

Jaką wersję językową strony www wybrać?

Strona internetowa to wizytówka przedsięwzięcia. Warto więc zadbać o to, aby była dostosowana do grupy odbiorców także pod względem językowym. Wówczas nie tylko będzie źródłem użytecznych informacji, ale i narzędziem do budowania pozytywnego wizerunku w sieci.

Najpowszechniej używanym językiem w Internecie jest język angielski. Posługują się nim przedstawiciele różnych narodowości. Jeżeli więc celem przedsiębiorcy jest dotarcie do jak najszerszego grona odbiorców zagranicznych, powinien on przygotować stronę www także w anglojęzycznej wersji. Nie oznacza to jednak, że można na tym poprzestać. Warto również rozbudowywać stronę o inne wersje językowe, analizując, z jakich krajów ma się najwięcej odbiorców.

Jeżeli potrzeby przedsiębiorstwa są sprecyzowane, można od razu zdecydować się nie na angielską, a konkretną wersję językową, np. niemiecką, chińską lub rosyjską. To oszczędność czasu i kosztów.

Reklama w wyszukiwarce

Narzędzia marketingowe stosowane do promocji w Internecie za granicą w zasadzie nie różnią się od tych wykorzystywanych na rynku polskim. Żeby dotrzeć do klienta zagranicznego, warto zdecydować się przede wszystkim na reklamę w wyszukiwarce. To popularna opcja, która przynosi wymierne rezultaty – zwiększa zainteresowanie marką i ruch na stronie, przyczyniając się do wzrostu sprzedaży. Na co konkretnie się zdecydować?

1. SEO w zagranicznych wyszukiwarkach. Żeby pozyskać klienta zagranicznego, działania z zakresu pozycjonowania SEO prowadzi się w odpowiedniej wersji wyszukiwarki, np. dla rynku niemieckiego będzie to Google.de, dla brytyjskiego – Google.co.uk. Z tego względu tak istotną kwestią jest przygotowanie strony internetowej w odpowiedniej wersji językowej. W przeciwnym razie nie zostanie ona przez roboty Google wysoko oceniona. Trudno tego oczekiwać, jeśli witryna jest w języku, którego potencjalny klient prawdopodobnie nie zna.

Komu szczególnie będzie się opłacać SEO w zagranicznych wyszukiwarkach? Przede wszystkim tym przedsiębiorcom, którzy świadczą usługi związane z konkretną lokalizacją. Zalicza się do nich m.in. hotele i kurorty wypoczynkowe, a także placówki medyczne. Pozycjonowanie za granicą to skuteczny sposób na promocję także dla firm budowlanych i transportowych.

Dodatkowo za granicą duże znaczenie może odgrywać pozycjonowanie lokalne. Wiąże się to z uwarunkowaniami geopolitycznymi (podział na landy, województwa czy kantony – np. w Niemczech) oraz uwarunkowaniami terenu (niska gęstość zaludnienia i większe odległości między miastami, np. w krajach skandynawskich).

2. Google Ads. Kampania linków sponsorowanych Google Ads dobrze sprawdza się za granicą w branżach takich jak budownictwo, turystyka oraz handel stacjonarny. W sektorach tych walka o klienta bywa jednak zacięta. Dlatego tak istotną kwestią jest odpowiednie oszacowanie budżetu na kampanię reklamową.

Co ważne, kampania Google Ads powinna być realizowana w języku docelowym wyszukiwarki zagranicznej. Wówczas przyniesie wymierne rezultaty, zwiększając zainteresowanie marką i ruch na stronie www. To zaś zaowocuje większą sprzedażą.

Decydując się na reklamę w wyszukiwarce za granicą, warto mieć na uwadze, że nie w każdym kraju to Google jest dominującym podmiotem, tak jak ma się to w przypadku Polski. Dla przykładu, w Rosji największym udziałem w rynku może się pochwalić Yandex. W Chinach natomiast dużą popularnością cieszy się Baidu.

Inne formy promocji

Klikalne banery coraz częściej odchodzą do lamusa, a na popularności zyskują inne formy promocji. Od kilku lat to content marketing święci triumfy w Internecie. Ma on na celu nie tyle zwiększyć sprzedaż, choć również i to jest jego konsekwencją, co zbudować świadomość i pozytywny wizerunek marki w Internecie. Służy temu publikacja na stronie internetowej wysokiej jakości treści. Oczywiście w języku, którym posługuje się grupa docelowa.

Żeby wypromować swoją działalność w Internecie za granicą, warto zdecydować się również na influencer marketing, czyli współpracę z najpopularniejszymi użytkownikami social mediów. Mają oni bowiem duży zasięg odbiorców. Ci zaś, zachęceni opinią swego idola, mogą zainteresować się marką.

Jeszcze odmienną promocją w sieci jest amplyfying. Obejmuje on szereg działań, w tym aktywne uczestnictwo w mediach społecznościowych i na forach branżowych, udzielanie pomocy poza oficjalnymi kanałami czy też wchodzenie w dyskusje z użytkownikami.

Pozwala to na zbudowanie więzi z potencjalnymi klientami i wizerunku eksperta w Internecie. Budzi również pozytywne skojarzenia z marką, co w konsekwencji może się przełożyć na wzrost sprzedaży. Co ważne, amplyfying często utożsamia się z marketingiem szeptanym. Jest to jednak błędem.

Również i prowadzenie social mediów może przynieść dobre efekty. W tym przypadku liczy się nie tylko bardzo dobra znajomość języka grupy docelowej i jego niuansów, ale także kontekstu kulturowego. W przypadku vlogów istotne znaczenie ma nawet ton wypowiedzi oraz gestykulacja. Zadanie poprowadzenia profilów na portalach społecznościowych warto więc zlecić zagranicznemu specjaliście lub przynajmniej konsultować się z native speakerem. Pozwoli to uniknąć językowej wpadki.

Bez odpowiedniej reklamy ekspansja na rynki zagraniczne może się nie powieść. Korzystając z narzędzi marketingu internetowego, przedsiębiorstwo zwiększa swoje szanse na sukces. Pozwalają one bowiem dotrzeć z ofertą do potencjalnych klientów, a także budują wizerunek eksperta w sieci. Żeby jednak było to możliwe, trzeba działać na wielu płaszczyznach. Dlatego tak ważne jest wykorzystywanie różnych rozwiązań dostosowanych do specyfiki danego rynku.